27.07.2012

Spacer po Trabzonie, cz. 2: kościoły.

Chociaż trudno to dostrzec na pierwszy rzut oka, w Trabzonie jest całe mnóstwo kościołów. Większość z nich została jednak "przerobiona" na meczety - do budynków dobudowano minarety, freski zostały zamalowane bądź przykryte tynkiem, a mozaiki ukrywają się pod deskami i grubą warstwą dywanów.

Jednym z niewielu budynków, który uniknął tego losu, jest dekonsekrowany kościół  z XIII wieku - Aya Sofya (inaczej Hagia Sofia - Trabzon podobnie jak Stambuł, ma swoją Świątynię Mądrości Bożej:)). Obecnie znajduje się tam muzeum, które jest największą atrakcją miasta i głównym celem turystów tutaj przyjeżdżających. Można je zwiedzić za przystępną, jak na Turcję, kwotę 6 lir. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć obejmujących całość, jednak zainteresowani takie ujęcie z łatwością mogą znaleźć w internecie.




Wnętrze zdobi całe mnóstwo dosyć dobrze zachowanych fresków. A tutaj kilka z nich - pierwszy przedstawia cud w Kanie Galilejskiej:




W okolicach ruchliwej Uzun Sokak (dosłownie "długa ulica") można obejrzeć najstarszą, z VII wieku, świątynię bizantyńską  - maleńki kościół św. Anny. Niestety obecnie budynek zamknięty jest na 4 spusty i nawet niewielu mieszkańców Trabzonu wie o jego istnieniu. Przynajmniej nocą oświetlają go reflektory.



Płaskorzeźba nad wejściem przedstawia wskrzeszenie Łazarza:

W mieście znajduje się również jeden do dzisiaj działający kościół, założony w XIX wieku przez przybyłych z Francji księży Kapucynów. Ale o tym już innym razem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz